Borowska-Setera Beata MGL SŁOWO

Drukuj

Beata Borowska-Seter
Urodzona 15 grudnia 1978 roku w Pszczynie.
Pierwsze lata życia spędziła na Śląsku. Od 31 lat mieszkanka Mielca, gdzie z każdym rokiem odkrywa jego uroki.
Obecnie pracująca matka trzech synów.
Pracuje zawodowo, interesuje się historią i geopolityką.

 

 

 


***
Widziałam młodość…
Siedziała na ławce z papierosem w dłoni
Zgarbiona czekała aż wiatr deszcz przegoni
Piękna jak bogini narzekała głośno
Że przez te trawniki buty tylko mokną

Widziałam starość…
Tańczyła boso w deszczu o poranku
W pomarszczonej sukni przysiadła na ganku
Białe pukle włosów wiatr w warkocze splatał
Planowała podróż gdzieś na koniec świata

Zapytałam młodość czy pójść ze mną zechce
Znudzona odparła - mnie się chyba nie chce
Starość na te słowa błysnęła oczami
Jestem spakowana - kiedy zaczynamy?


***
Mówili o niej że wariatka
Gdy uparcie dążyła do celu
Że nie warta ni tynfa ni kwiatka
Nie poddała się a chciało wielu

Jej upadku czekali dewoci
Specjaliści od fałszu i świętych
Nikt nie palił się do pomocy
Każdy cudzym życiem zajęty

Ona biegła po swoje marzenia
Niosąc wieniec na głowie pogardy
Tylko Ci mogą życie swe zmieniać
Co nie boją się awangardy


***
Pod cudzą kołdrą ujrzeć najłatwiej
Krzywe poduchy, brudne pościele
We własnym łóżku światełko gaśnie
Po rozgrzeszenie pędzi w niedzielę

Sprawiedliwością krzywdę tłumaczy
Tych co odwagę sobą być mieli
Diabłem orzeknie, karę wyznaczy
Stęchlizny własnej ślepy pościeli

Brak tolerancji racją okrzyknie
Sobie podobnym brawo bić będzie
A jeśli w tłumie na moment zniknie
Kołtun na głowie rozpoznasz wszędzie


***
Po dwóch stronach stołu oboje siedzą
A blatu gładkość jak ocean dzieli
Dzisiaj niewiele o sobie wiedzą
Co ich łączyło już zapomnieli

Że sam ją wybrał on nie pamięta
W niej też się wszystko jakby zatarło
Żadne nie zadba by chociaż w święta
Spróbować wskrzesić coś co umarło

Cisza nad stołem rosła przez lata
Gdy obojętność burzyła mosty
Prawie pół wieku razem dla świata
Od dawna są już dla siebie obcy

O tym że kiedyś inaczej było
Niemi świadkowie na strychu świadczą
Pożółkłe zdjęcia a na nich miłość
Czasu nie cofną dziś nie wystarczą