Mikina Małgorzata

Małgorzata Mikina urodziła się 2 października 1981 roku w Krakowie. Ukończyła Technikum Technologii Żywności im. Władysława Szafera w Rzemieniu, była absolwentką Centrum Kształcenia TORUS na kierunku Technik Administracji. Pracowała jako dziennikarz w lokalnym portalu informacyjnym „W Cieniu Jupiterów” w Mielcu prowadząc wywiady i relacje z wydarzeń kulturalnych w regionie.

Talent i zamiłowanie do pisania odkryła w sobie mając 15 lat, siedząc na stacji PKP czekając na pociąg. Zadebiutowała 21 marca 2017 roku podczas obchodów Światowego Dnia Poezji w Rzeszowie a jesienią tego samego roku wydała swój pierwszy tomik zatytułowany „W dobre jutro”, następnie w 2019 roku wydała kolejny tomik poezji „Czarna puma”. W 2019 roku zajęła trzecie miejsce w konkursie literackim  „Na skrzydłach Dedala”. Publikowała swoje wiersze na facebookowej stronie autorskiej oraz na stronie Mieleckiej Grupy Literackiej Słowo, którą też współredagowała. Jej wiersze znalazły się w almanachach Mieleckiej Grupy Literackiej Słowo „Schowane między słowami” wydanym w 2017 roku i najnowszym z 2021 roku „W przestrzeniach wyobraźni”, którego promocja odbyła się 18 września tego roku z okazji 15 lecia Mieleckiej Grupy Literackiej SŁOWO.

Małgorzata Mikina zmarła 22 października 2021 roku.


Mój portret

Napisz mi siebie.
Delikatnie, pieszczotliwie,
Bezszelestnie.
Napisz mi siebie blaskiem słońca,
Kroplą tęczy.
Napisz mi się deszczową nocą,
zamglonym porankiem.
Napisz mi siebie...
Namaluj uśmiech na mym ciele.
Otocz ramą bezpieczeństwa.
Obrysuj spokojem i ciszą.
Namaluj taką,
Jaką chciałabym być.
Namaluj.
Ja pokażę ci raj.


JEJ SZCZEŚCIE

A ona jest szczęśliwa.
Odchodząc z tego trudnego świata
Mknie przed siebie
Z uśmiechem
Na twarzy
Niesiona
Na skrzydłach aniołów
W stronę
Tęczy.


Sen

Wariatka wciąż tańczy
Oczy zamglone, nieobecne
Serce pozbawione złudzeń
Niewiara i cisza
Krew pulsuje coraz szybciej
Morze łez zalewa przestrzeń
Trzaskajace serce
Pęka
Sypiąc sie w drobny mak
Rozdzierająca cisza otula
Przerażony tlum
Zrywam się z krzykiem
Na szczęście to tylko
Sen

22.03.2015


Ktoś

Jeżeli spotkasz kogoś
Na swej drodze
Nie odwracaj się od niego
Bo może to twój anioł stróż
A może zwykły człowiek
Który potrzebuje Ciebie
Tak samo jak ty jego.
Nie odwracaj się od niego
Bo drugiej szansy
Może już nie być.
Odwrócisz się
I ujrzysz tylko pustkę
W listopadowa
Ciemną noc.


Zapach bzu

Pochylam się nieznacznie,
dotykam twoja twarz.
Zbieram z niej pył
wczorajszego wiatru,
z kroplami rosy,
skradzionymi rankiem
z letniej polany.
Otulam ciałem ,
spijam z Twoich ust
blask księżyca
osnuty mgłą
wczorajszej nocy.
I czekam pierwszych
Promieni wschodu słońca
Pieszczących moje ciało
Sacząc łyk kawy
Otulona zapachem bzu.
Cisza zapukał
do mych
Myśli
Cisza
Zasnęła
Bum, bum, bum
Zabilo serce
I popłynęły
Krople deszczu
W stronę słońca
By zbudzić nas
Promieniami tęczy
I nadzieją
Na lepsze wczoraj
Niezwykła siła pcha mnie naprzód,
karze isc przed siebie z podniesionym czołem.
Twoje ciepło rozgrzewa moje ciało
a blask Twoich oczu
wskazuje właściwy kierunek
w stronę pozytywnych dni.


....

pora zawijać żagle i wypłynąć na nowe, nieznane wody oceanu, zwanego życiem...


...

strzępy marzeń
utkane wczesną wiosną,
niesione w ciszę oceanu.
Niebo zasnute deszczem,
Myśli schowane w kieszeni
i cisza,
ta jedyna,
pozostaje nieodgadniona.
I blask księżyca
przebijający na wskroś
moje serce.
Dłonie spowite
Kroplami krwi
Poranione
Cierniami
Przeszłego życia.


Popatrz

Spójrz na mnie
I ujrzyj samego siebie
Spróbuj odnaleźć wszystko to
Czego szukałeś całe życie
Zobacz swoją twarz
W przestworzach mych źrenic
I nie pytaj mnie
Dlaczego jestem obok
Bo nie powiem Ci
Że jestem dzięki Tobie
Wszystkim tym
O czym sniłeś
Wśród ciemności samotnych nocy.
jestem pustką
wczorajszego dnia,
zapomnieniem jutra,
nienawiścią przeszłości,
nadzieją
z rozerwanym sercem.
Jestem ciszą,
krzykiem
i rozpaczą.
Z uśmiechem na twarzy
patrzę w gwiazdy
i ze spokojem dziecka
zmierzam
w nieznaną magię jutra
rozprzestrzenioną
pod skrzydlami aniołów
szybujących w stronę słońca.


...

Tak nagle cicho
Zrobiło sie w moim swiecie,
bez Ciebie.
Nie ma wiatru,
nie ma deszczu,
tylko cisza.
A Ty?
Ty stoisz gdzieś tam, szukając nowych dróg
w stronę szczescia,
zapatrzony w dal,
sącząc ostatni łyk gorącej czekolady.


Czas mija

Tak szybko czas mija.
Nowe mysli, plany
zmiany
jakies marzenia i sny
a w snach znowu Ty.
Tutaj pusto bez Ciebie,
smutno, bezbarwnie.
a Ty gdzies tam , wysoko
spoglądasz na nas,
niesiony na skrzydłach aniołów
W przestworzach niebios.

Ku wiecznej pamięci Wojtka BielatowiCza


*****

WESTCHNĘ LECIUTKO,
A MYSLI
POBIEGNĄ HEN,
WYSOKO, WYSOKO
ZASTUKAJĄ W NIEBIOSA.
SPADNIE DESZCZ
CIEPŁYCH PROMIENI
SŁONECZNYCH
SCHYL GŁOWĘ
DAJ SIĘ MU
OTULIĆ
SWYM BLASKIEM
POPATRZ W GÓRĘ
ECHO ODDECHU
ŚWIATA
ODBIJA SIĘ
TĘCZĄ
UŚMIECHNIJ SIĘ
TO RAJ


Kiedyś stwierdziłam
Ten świat mnie rozpierdala.
Spytacie czemu?
Dziś mogę powiedzieć,
Że...... nie wiem?
Bo byłam smutna,
Rozgoryczona
Z rozszarpanym sercem.
Dziś powiem
Ten świat
Mnie rozpierdala.
Nie, nie,
To nie świat,
Chyba dojrzewam.
Rozpierdalają mnie
Ludzie.
Tak, ludzie,
Którzy widzą to,
Co chcą
Zobaczyć.
Słyszą to,
Co chcą uslyszeć,
Wierzą jedynie
W to co wygodne,
Bezpieczne.
Nie wiem...
Wierzą we wszystko.
Jedynie
Nie wierzą w drugiego człowieka.

Please publish modules in offcanvas position.