WDK Rzeszów - Trzecia prezentacja almanachu „Z podróży na wyspy słowa”

Już po raz trzeci Grupa Literacka „Słowo” działająca przy TMZM im. Władysława Szafera w Mielcu, uroczyście zaprezentowała almanach „Z podróży na wyspy słowa”, tym razem 10 kwietnia 2008 roku podczas wieczoru literackiego w WDK w Rzeszowie na scenie Podkarpackiej Izbie Poetów, grupa recytatorska z Chorzelowa zaprezentowała utwory wszystkich autorów almanachu.



Almanach na scenie Podkarpackiej Izby Poetów w Rzeszowie.
Na promocję przybyli m.in.: Jerzy Kazana prezes TMZM, Zbigniew Michalski prezes G.L Słowo, Maria Błażków dyrektor MPB w Mielcu, Zbigniew Zieliński prezes ZLP w Rzeszowie, Józef Kawałek prezes RSTK w Rzeszowie, oraz trzydziesto osobowa grupa miłośników literatury z Mielca.

Kilka lat temu Podkarpacka Izba Poetów zainaugurowała cykl spotkań i wtedy jako pierwsza odbyła się prezentacja poezji Stanisława Harli, która zaowocowała przeglądem twórczości ludowej. Promocja almanachu "Z podróży na wyspy słowa" jest 48 spotkaniem tego typu.

WDK jest miejscem spotkań kolejnych pokoleń miłośników sztuki i hobbystów, skupionych w licznych zespołach artystycznych, kołach i klubach zainteresowań oraz stowarzyszeniach społeczno - kulturalnych, gdzie mogą oni realizować swoje potrzeby i aspiracje kulturalne. Na Podkarpaciu oprócz Rzeszowa są dwa miasta, które są kuźnią młodych talentów i w których prężnie rozwija się kultura, to Stalowa Wola i Mielec, który dla mieszkańców Rzeszowa kojarzył się o dawna ze skrzydłami, samolotami, i piłką nożną.

Promujemy normalnych szarych ludzi , ludzi z pasją , którzy poprzez swoje talenty, swój upór twórczy realizują swoje życiowe pasje artystyczne. Jestem podbudowany, że jest to almanach ludzi młodych, ze szkól podstawowych i średnich, oraz osób starszych wśród których są nauczyciele , pielęgniarki, osoby duchowne. Każdy z nich ma inne ścieżki myślowe, inne intymności swojego poetyckiego pióra. Istnieją dwa sposoby twórczości, jeden, żeby uciszyć samego siebie, wyrazić to co czuje dusza i wtedy jest nieważne czy wiersz jest chwalony przez kogoś, otrzyma wyróżnienie, autorowi jest lżej. Drugim etapem twórczości jest tak zwane szukanie dziury w całości, to co napisaliśmy wcześniej przestaje się nam podobać, jest to znak, że napisane słowa, wyrażające nasz ból, żal i radość chcemy obecnie zapisać inaczej - mówił Czesław Drąg animator kultury teatralnej WDK w Rzeszowie, który całą imprezę sprawnie prowadził

Janusz Zborowski przypomniał w kilku słowach historię Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej, oraz Grupy Literackiej Słowo. Zaapelował również o duchową rozwagę, ludzie są zabiegani w szybkim świecie elektronicznej informatyki, zapominają o wspólnych spotkaniach, niepokój wynika stąd, że zanikają kulturalne spotkania, oraz zanika rola słowa mówionego.

Grupa Literacka Słowo wyodrębniła się z Klubu Środowisk Twórczych, czas szybko mija, niedługo będziemy obchodzić drugą rocznicę powstania, grupa rozwinęła swoja działalność kulturalną i w tej chwili małymi krokami zdobywa renomę w środowisku literackim. Pierwszy almanach Słowa jest prezentacją twórczości mieleckiego środowiska, są w nim utwory zarówno młodzieży, jak i osób starszych, które zaprezentowały szerszej publiczności swoje utwory - powiedział Zbigniew Michalski

Zebrani wysłuchali utworów wszystkich poetów almanachu zaprezentowanych przez grupę recytatorską z Samorządowego Ośrodka Kultury i Sportu w Chorzelowie prowadzoną przez Bożenę Telegę w składzie : Ola Zawadzka, Patrycja Lampart, Kasia Sowa, Kamil Dydo, Ania Telega, Klaudia Milaś i Magdę Maziarz.

Następnie na scenie wystąpili uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. M. Karłowicza w Mielcu, wykonując program muzyczny na: fortepian, skrzypce, kontrabas i akordeon, entuzjastycznie przyjęty przez uczestników spotkania. Poezja z muzyką od wieków jest w parze, harfy, skrzypce i współczesne instrumenty niejako w symbiozie wzmacniają zakres naszych doznań i, uczuć i refleksji. Swoje talenty muzyczne pokazali: Agnieszka Niedbała (skrzypce), Ewelina Makuch (skrzypce), Magdalena Maziarz (kontrabas), Karolina Janocha (skrzypce), Przemysław Banaś (akordeon)

Na licznie zebraną publiczność czekała kolejna niespodzianka, na scenie pojawił się Alek Berkowicz kontrabasista, który zarabia na życie jako muzyk w Filharmonii im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Jego występ to efekt współpracy z Kazimierzem Trelą, którego wiersze muzyk wykorzystuje w swoim repertuarze.
Alek Berkowicz wykonał trzy utwory do których sam ułożył i skomponowane muzykę, dwa teksty poetyckie Johna Breita :"Poetessa" i "Impas w rozmowach na szczycie", a na zakończenie koncertu wykonał popisową aranżację utworu Kazimierza Treli "Kawa na dworcu w Rzeszowie". Występ Berkowicza na pewno zapadnie na długo w umysłach widzów, śpiewający poezję kontrabasista to obecnie rzadkość.

Dyskusję rozpoczął Wiesław Zieliński prezes oddziału Związku Literatów Polskich w Rzeszowie
- Almanach jest przełomem dla kultury duchowej dla wielu autorów, których wiersze są w nim zawarte. Tomik jest zróżnicowany, ale bardzo ciekawy, każdy przecież z nas ma inny temperament wewnętrzny, inne przeżycia, inną wiedzę. Powinno się debiutować literacko wtedy , kiedy poczuje się wewnętrzną potrzebę wypowiedzenia się, czegoś co jest w nas i to jest najważniejsze. To nie jest sport, gdzie kuźnia talentów jest w wieku 14 czy18 lat.

Następnie podjął się próby interpretacji kilku wierszy. Na początek tytułowy wiersz "Z podróży na wyspy słowa" Zbigniewa Michalskiego, który trafnie opisuje całość zaprezentowanych utworów w almanachu, literatura jest bowiem oceanem wyobraźni, jest też zapoznaniem się z nieznanym. Jest to chwila wewnętrznego skupienia i wybuchu autora , wydaje się że wiersz tworzy, nasza wewnętrzna osobowość.

- Wiersz Jerzego Mamcarza "Romans na łyżworolkach", to przede wszystkim fantastyczny tytuł, który pasuje do tego co autor chciał przekazać czytelnikowi. To, że piszemy wiersze to jakby zagadka, młodzi piszą bo są zakochani, starsi, chcą przenieść swoje doświadczenie, chcą opisać to co przeżyli.

- "Peleryna" Agnieszki Tomczyk znakomicie odzwierciedla słowa Juliana Przybosia - "'jak najmniej słów, a jak najwięcej treści"

Wiersze, ballady są pełne muzykalności, zostało powiedziane, że muzyka bez poezji nie istnieje i odwrotnie też, to jest odwieczna melodyka, zanim coś wypowiemy, napiszemy, odczuwamy to wcześniej w sobie. Podobno tylko grafomani piszący teksty na zamówienie nie mają natchnienia. Podsumowując almanach Zbigniew Zieliński stwierdził, że wiersze w nim zawarte są wartościowe, autentyczne i nie pisane na siłę, podziękował również za przyjazd do WDK

Józef Kawałek prezes RSTK w Rzeszowie polemizował nad trudną sprawą weryfikacji wierszy, jak i również twórczości autorów, którzy osobistą indywidualność przeżyć przekładają na własny język, który nie jest zawsze zrozumiały nawet dla znawców.

Stefan Żarów wspomniał o swoim zamiłowaniu do uwiecznienia w wierszach rzeszowskich ulic, którymi codziennie wraca z pracy.

- W almanachu przeplatają się związki i zawiłości pomiędzy poezją, a muzyką, przykładem jest Karolina Janocha, która oprócz zamiłowania do poezji jest wirtuozem w klasie skrzypiec. Zbigniew Michalski podziękował za przybycie na wieczór literacki do WDK w Rzeszowie i wysłuchanie wierszy z almanachu, organizatorom, młodzieży z grupy recytatorskiej, oraz uczniom szkoły muzycznej, oraz licznie zebranej publiczności.

Na zakończenie wieczoru literackiego prezes TMZM w Mielcu Jerzy Kazana przekazał Podkarpackiej Izbie Poetów wydawnictwa książkowe wydane przez towarzystwo.

Zdjęcia z wieczoru literackiego



Foto Zbigniew Wicherski


Please publish modules in offcanvas position.