W sobotę 4 września 2010 roku odbyło się spotkanie jubileuszowe. Uświetnił je prezentacją teatru jednego aktora stały gość spotkań Słowa Stach Ożóg z Rzeszowa. – Dziękuję, że mogę od czterech lat uczestniczyć w tym happeningu – mówił.  Zbigniew Michalski, prezes Słowa życzył wszystkim by następne spotkanie jubileuszowe odbyło się w jeszcze większym gronie, by przybywało członków Grupy.

Z mocnymi akcentami – impreza jubileuszowa Grupy Literackiej „Słowo”

Niezwykłym wydarzeniem, w trakcie obchodzonej 4 września 2010 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mielcu czwartej rocznicy powstania mieleckiej Grupy Literackiej „Słowo”, była prezentacja monodramu „Pijak” (spotykana także nazwa „Marmieładow” – spektakl grany na małych scenach kilku teatrów) w oparciu o „Zbrodnię i karę” Fiodora Dostojewskiego w wykonaniu Stacha Ożoga wykładowcy Instytutu Filologii Polskiej z Uniwersytetu Rzeszowskiego, uniwersalnego wykonawcy, animatora  kulturalnego, poety i rzeźbiarza.

Spowiedź Marmieładowa, to spowiedź człowieka wydawałoby się nie tylko szalonego, ale i nikczemnego. Jest to przede wszystkim studium człowieka słabego, który jak wielu bohaterów Dostojewskiego, został skazany na życie. Jego cierpienie wynika nie tylko z własnej niemocy, ale przede wszystkim z krzywd wyrządzonych najbliższym. Marmieładow jest postacią głęboko tragiczną. Mimo swego nędznego żywota ani przez moment nie budzi politowania. Raczej współczucie. Jest wiadomo, że tak jak wielu bohaterów Dostojewskiego, zalicza się do kręgu skrzywdzonych i poniżonych. I tak w tle pojawiają się właściwie zarysowane sylwetki nieszczęśliwej żony Marmieładowa i jego córki Soni, zmuszonej do sprzedawania siebie dla ratowania rodziny od śmierci głodowej. Bieda nie jest występkiem, ale nędza według Dostojewskiego jest zbrodnią, bo prowadzi człowieka do zatraty własnej godności. Bohater monodramu jest pijakiem z krwi i kości: cały jego ból tkwi w tym, że wie czym jest piękno i duma, ale tylko we… wspomnieniach. Bierze na swoje pijane sumienie upodlenie siebie i swoich bliskich. Jego spowiedź nie służy jednak usprawiedliwieniu. Chce poczuć choć cień współczucia. Wieczność alkoholika nie jest ani niebem, ani piekłem. Jest oplecionym pajęczynami kątem karczmy. W takim miejscu alkoholik zmaga się ze swoją prawdą i sięga Boga w mistycznym uniesieniu rozpostarty krzyżem pomiędzy jej szarymi ścianami.  To wnikliwy portret człowieka świadomego popełnianych czynów, znajomości przyczyn i mechanizmów własnej klęski. Jest w nim też iskierka dobra i z pewnością, gdyby nie nałóg, ten zwykły pijaczyna mógłby być kimś innym.

Cząstka Marmieładowa tkwi w każdym z nas ludzi skazanych na borykanie się z wieloma problemami współczesnego świata, nie potrafiących sobie poradzić z jego skomplikowaną strukturą. Interpretacja Stacha Ożoga (choć w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mielcu zabrakło kilku elementów, jakie towarzyszą aktorom na scenach teatralnych tj. scenografii i muzyki), uwiarygodnia postać bohatera monodramu w stopniu najwyższym: jej owacyjne przyjęcie świadczyło, że bardzo się podobała licznie zgromadzonym członkom i sympatykom Grupy, wśród których obecni byli przewodniczący Rady Powiatu Marek Paprocki, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera Jerzy Kazana i dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mielcu Maria Błażków. O niuansach monodramu, przed występem i po jego zakończeniu, opowiedział jego wykonawca Stach Ożóg ( spektakl przygotował wspólnie z Władysławem Serafinem na Konkurs Małych Form Teatralnych, odbywający się w Gliwicach w 1997 roku), obdarowując prezesa Grupy Literackiej „Słowo” Zbigniewa Michalskiego konkursowym nagraniem.

Równie mocnym akcentem rozpoczęła się pięćdziesiąta impreza Grupy, działającej w ramach Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera: z arcyciekawym recitalem wystąpił Wojciech Szczurek, który zaśpiewał dziesięć ballad z własną muzyką i tekstami. Prawie wszystkie teksty pochodziły z tomików „Wyśpiewać zdziwienie” i „Muśnięcia”. Są to liryczne opowieści o człowieku, o jego odwiecznych tęsknotach i marzeniach, refleksyjne monologi człowieka gór (odwiedza bardzo często Wojciech Szczurek Bieszczady!) zafascynowanego urokiem miejsc nieznanych. Również w tym przypadku, owacyjne przyjęcie świadczyło, że cały występ bardzo się podobał uczestnikom spotkania.

Również Anna Mroczek podbiła  publiczność wykonaniem znanych polskich i zagranicznych przebojów; chociaż wykonała tylko kilka piosenek, jej występ był równie udany.

Prowadzący całość spotkania, prezes Zbigniew Michalski, otrzymał życzenia od Przewodniczącego Radu Powiatu Marka Paprockiego, od prezesa Jerzego Kazany, od dyrektor Marii Błażków, od Doroty Kwoki, od Stacha Ożoga i wielu zgromadzonych członków. Był tort urodzinowy i dwie godziny przedniej zabawy.

Jerzy Kazana, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej, gratulował wszystkich osiągnięć i zapowiadał, że TMZM wkrótce pomoże w publikacji kolejnych wydawnictw Słowa.

Grupa spotyka się bardzo regularnie, co miesiąc organizowane są wieczory literackie, wydawane są tomiki z poezją członków grupy.

- Jesteśmy tu wielką rodziną – powtarzają członkowie grupy. Dowodem na to może być prezentacja poezji śpiewanej w wykonaniu Wojciecha Szczurka podczas jubileuszowego spotkania. – Grałem dłużej, bo o dziwo zupełnie nie trzęsły mi się podczas występu ręce – zażartował.

Na jubileuszowe spotkanie kilkadziesiąt osób przyszło, były gratulacje, życzenia i urodzinowy tort. Przy kawie i herbacie bawili się świetnie wszyscy. Dziękując za każde słowo prezes Zbigniew Michalski pogratulował Tomaszowi Pyciorowi wydanego drugiego tomiku „Rymowane myśli i spostrzeżenia”( promocja odbyła się 2 września 2010 r. w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Czerminie), zapowiedział prezentację poezji Wojciecha Szczurka w ramach podkarpackiej Izby Poezji w dniu 30 września 2010 r. godz.17.00 w  Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie i Biesiadę Literacką w Gminnym Domu Kultury w Tuszowie Narodowym jaka planowana jest w miesiącu październiku .

Zdjęcia z spotkania

Please publish modules in offcanvas position.