TANGO WĘŻYKIEM
CZYLI MEANDRY MIŁOŚCI
nie klei się rozmowa
przestałam łudzić się,
że należymy do jednego jabłka
raczej nie śpieszę się
dziś w tę stronę co ty
meandry miłości, rozkoszy, radości
spłynęły gdzieś w siódmą dal;
nie wrócą wężykiem
po ścieżce wśród śnieżnych zasp
usiądźmy przy wódce
dopóki śnieg sypie leciuchno,
cichuchno - nie tak jak my
związały się w węzły te słowa
zmrożony na kość nasz stół
jeszcze mi nalej, pijmy pod świt
za miłość, za wolność, za biel
poranne ptaki tańczą parami
srebrne tango z promyków koronki