Marek Skalski

Urodzony w Rykach, mieszka w Mielcu. Absolwent Liceum Ogólnokształcącego w Rykach (1961), studiował na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie, gdzie w 1967 roku uzyskał tytuł magistra filologii polskiej. Po studiach pracował jako statysta i dubler w „Filmie Polskim”, polonista i wychowawca w domu dziecka, po czym w 1975 roku zatrudnił się w Ośrodku Rehabilitacji Zawodowej WSK Mielec na stanowisku pracownika socjalnego.  W 1975 roku ukończył studia podyplomowe z zakresu pedagogiki specjalnej i uczestniczył w międzynarodowym sympozjum Światowej Organizacji Pracy przy ONZ w Sztokholmie, gdzie wygłosił referat. W 1981 roku uczestniczył w tworzeniu struktur NSZZ „Solidarność” w WSK Mielec. Należąc do Klubu Inteligencji Katolickiej brał udział w proteście przeciwko likwidacji znaków religijnych, w efekcie czego został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Po przywróceniu do pracy został skierowany do Robotniczego Centrum Kultury na stanowisko instruktora. Wówczas przerwał studia doktoranckie i w 1985 roku ukończył kurs kulturalno – oświatowy. W 1990 roku mianowany dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Mielcu, a następnie w 1998 zastępcą dyrektora Samorządowego Centrum Kultury Ds. Domu Kultury, skąd w 2009 roku odszedł na emeryturę. Był dwukrotnie radnym miejskim. Jest zagorzałym myśliwym, ale przede wszystkim znawcą literatury i sztuki.

Pisze recenzje tomików poezji, a także do wystaw znanych mieleckich twórców.


O wystawie Doroty Łaz

MALOWANA MUZYKĄ SZTUKA,

akcentuje autorską wystawę Doroty Łaz – znanej w mieleckim środowisku plastycznym – malarki. W  zdziwieniu, uniesiona – brew! Dlaczego, dopiero teraz?!

Z  nieznanych powodów, ta interesująca artystka, zawsze obecna w kręgu twórców STKP i KŚT TMZM, nie doczekała się dotąd znaczącej wystawy prac.  Uczestniczka niezliczonych przeglądów, wystaw zbiorowych, plenerów i prezentacji prac wychowanków – bez własnej wystawy?! Mniej godna?! Dotknięta anatemą własnego środowiska?! Nic podobnego! Ta pragmatyczna, ukształtowana artystycznie twórczyni, uprzedzająco skromna, do swego wernisażu po prostu odpowiedzialnie dojrzewała. Zadziwiająco krytyczna wobec swych malarskich kreacji, przemykająca wystawy zbiorowe jedną lub dwiema zauważalnymi pracami, zaskakująca techniką, tematem, metodą twórczą (coraz to, inną), eksperymentująca z samą sobą, w oczekiwaniu na odczyn środowiska, metodycznie „dorastała” do tej ważnej chwili - wystawy autorskiej. Brnęła uparcie przez meandry  środków wyrazu artystycznego, by po latach skonstatować, że najbardziej odpowiadającą jej formą wypowiedzi jest niemal od zawsze uprawiane - malarstwo olejne. Rozważna indywidualistka, potrafiła tę charakterystyczną odrębność nieść przez lata, by w pełni zrealizować się właśnie teraz, jako „wyemancypowana”, ewoluująca artystka, próbująca w stadiach twórczych niemal wszystkiego.
Wyróżniający ją od początków styl, nie ma nic wspólnego z akademizmem i naśladownictwem czegokolwiek, choć jak sama twierdzi, wiele zawdzięcza impresjonistycznym inspiracjom (czytelnym w pejzażach). Malarstwo Doroty Łaz jest rozpoznawalne w klimacie, fakturze, sposobie kładzenia pędzla, nie dające się identyfikować z nikim innym. Świetnie zakomponowane martwe natury i portrety - „specjalite de la maison” - autorki, owiane aurą tajemnicy i refleksji, romantycznej zadumy, celowo niedokreślone,  (jakże inne od wystudiowanej, eleganckiej, a jednak galanterii - mieleckich portrecistów), budzą podziw i respekt, również przez wyrafinowany dobór modeli, z charakterem.    
Wysmakowana tytułowa kolekcja prac, wielce udanie kojarzy abstrakcję z niewymuszonym realizmem. Obrazy wypełnione muzyką w sensualny iście sposób przenoszą ruch, gest muzyków w sferę odgadnionego przez malarkę ducha - Sound of Music. Zilustrować wizyjnie brzmienie muzyki – zadanie wręcz niebywałe.  Wśród znanych mi twórców współczesnych, tylko Władysław Ławrynowicz z Litwy, w konwencji symbolicznego nadrealizmu, sięgnął po ten arcytrudny temat oraz  natchniona realizmem magicznym Debra Hurd (USA). Dorocie, śmiałymi pociągnięciami pędzla i odważnym sposobem kładzenia szpachli udało się uchwycić ciężką od oparów marihuany i trunków atmosferę pubów, piwnic, jazz-klubów obok wytworności music-hallów, hieratyczności krużganków i naw katedr, przenikającym fluidem muzyki. Jeśli do tej fascynującej, przemyślanej wystawy, dodamy aktywność pedagoga plastyki jako autentyczny wysyp dziecięcych indywidualności i młodych talentów - otrzymamy niebanalny „autoportret” spełnionej, w pełni dojrzałej, artystki wyzwolonej – Doroty Łaz. Jej twórczość – wykwintne danie firmowe - pragnę polecić uwadze koneserom sztuki oraz bywalcom galerii i wystaw artystycznych.  Każdemu...!

Marek Skalski


Dorota Łaz. Artystka wyzwolona i zodiakalny Baran. Urodziła się...(jak wszyscy!). Jej dzieciństwo ukształtowane zamiłowaniem do plastyki, upłynęło w Niedźwiadzie k/Ropczyc. W 1987 roku ukończyła, postrzegane jako kuźnia talentów, osławione Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Rzeszowie, by wkrótce rozpocząć dwuletnią pracę nauczyciela plastyki w Szkole Podstawowej, w rodzinnej miejscowości Tadeusza Kantora – Wielopolu Skrzyńskim. Studia wyższe podjęła na WSP w Krakowie, uzyskując dyplom magistra wychowania plastycznego, pod kierunkiem prof. dr hab. Wojciecha Kubiczka, w roku 1994
Od kilkunastu lat żyje i tworzy w Mielcu, pracując równocześnie w Szkole Podstawowej nr 6 jako dyplomowany pedagog plastyki.
W roku 2008 ukończyła studia podyplomowe ze specjalnością oligofrenopedagogiki, co obok  pełnej pasji pracy nad uczniami uzdolnionymi plastycznie, pozwala jej oddziaływać na dzieci i młodzież z deficytami intelektualnymi. Współinicjatorka Stowarzyszenia Twórców Kultury Plastycznej im. Jana Stanisławskiego w Mielcu i jego wieloletnia członkini, zrzeszona równocześnie w Klubie Środowisk Twórczych Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera.
Malarstwo sztalugowe uprawia od lat 80-tych, eksperymentując w technikach: olej, akryl, pastel (suchy i tłusty), rysunek, tempera. Od kilku lat najchętniej artykułuje się w malarstwie olejnym, śmiało operując pędzlem i szpachlą. Od niedawna manifestuje się też w malarstwie abstrakcyjnym. Uczestniczka licznych  wystaw zbiorowych STKP i KŚT (TMZM). Od marca 2009 prowadzi własną galerię. Wielorakie spektrum malarstwa Doroty Łaz można śledzić w internecie na stronie: www.dorota-laz.com
Marek Skalski


 

Please publish modules in offcanvas position.